Siódmy cud świata
Opis
Poznajcie wyjątkową rodzinę. Jest w niej Mama, Tata i całe grono wspaniałych dzieci: Laureliusz, Malina, Cyprys, Pax, Bazyl i Flora. Mieszkają w pięknym domku w górach. Nadchodzi wielka zmiana dla całej rodziny, już niebawem pojawi się ich najmłodszy brat. Chodźcie, poznajcie ich przygotowania i zobaczcie, jak cała rodzina przeżywa ten czas oczekiwania.
Siódmy cud świata to pełna ciepła opowieść o rodzinie, w której ma przyjść na świat kolejne dziecko. Ale nie samą ciążą rodzina żyje! W ciągu tych dziewięciu miesięcy dzieją się różne rzeczy: kończą się wakacje, zaczyna szkoła, dzieci budują domek na drzewie, a nawet realizują swój plan i spędzają w nim noc. Na Boże Narodzenie szykują z dziadkiem prezent dla małego braciszka, a na wiosnę wprowadzają małe i duże zmiany w domu.
Dopełnieniem treści są piękne ilustracje Hanny Lepieszkiewicz.
Autorką książki jest Maria Śpikowska - żona Kuby, mama (a jakże!) siódemki, kulturoznawczyni, autorka bloga mamajastado. Od lat zainteresowana literaturą dziecięcą, w końcu spełniła swoje marzenie o własnej książce. |
Oprawa twarda
86 stron
Anna Spolitakiewicz
Książka jest cudowna! Moje przedszkolaki z zaciekawieniem śledzą losy całej 6-stki. Jesteśmy dopiero w połowie, ale czytanie kolejnego rozdziału jest najważniejszym punktem dnia:) Książka pokazuje życie dużej rodziny od kuchni. Przygody dzieci są fascynujące, a jeszcze bardziej to, że mimo tylo obowiązków, żadne z dzieci nie jest w żaden sposób ograniczane. Każde z nich ma swoje pasje i zainteresowania oraz przestrzeń na ich realizację. Książkę czyta się bardzo przyjemnie i można się pośmiać! Ilustracje do książki przepiękne! Nasi ulubieńcy to Pax, Malina i Flora
wisniowaksa
Nie tylko dla dzieci, ale również dla dorosłych! Połknęłam z olbrzymią przyjemnością w jedno popołudnie. Wspaniały, rodzinny klimat - trochę dzieci z Bullerbyn, trochę Jeżycjada we współczesnym wydaniu. Dziękuję za przygodę jaką było czytanie tej książki i trzymam kciuki za kolejne publikacje!
Izabela
Pierwsza książka o rodzinie większej niż 2+3 jaką czytaliśmy i jesteśmy zachwyceni! Lekka, przyjemna i bardzo wzruszająca, historia pełna miłości, pokazująca piękne, drobne chwilę w relacjach w dużej rodzinie. Można się pozachwycać.
Emilia Krótka
Mój 9latek mówi, że jest bardzo interesująca i nie może się doczekać kolejnych rozdziałów (czytamy codziennie jeden, wieczorem, przed spaniem). Wspaniały plakat, który pokazuje jak rośnie dzidziuś pomaga nam w wytłumaczeniu młodszemu (2 i pół latkowi) co się dzieje, że mamy brzuszek tak rośnie. Książka wypełniona jest ogromną dawką miłości i czułości, a także zrozumienia, że każdy z nas - małych i dużych- jest INNY i jakże WYJĄTKOWY... Polecamy z całego serca ❤️